Co oznacza dungeon crawler i mistrz podziemi?
Drogi czytelniku – jeśli to Twoje pierwsze spotkanie z z dungeon crawlerami zapraszam do krótkiego słowniczka.
Mnóstwo graczy lubi idee przeszukiwania lochów (dungeon crawl), ale jest to jedno z tych pojęć, które oznacza wiele różnych rzeczy dla różnych ludzi. Jedna z bardziej ogólnych definicji określa dungeon crawlery jako gry, które zasadniczo spełniają wszystkie poniższe kryteria:
- mają centralny temat zbadania tajemniczych (często podziemnych) regionów w nadziei na odkrycie skarbów lub innych zadań, zabijając różne potwory / stworzenia, używając mieczów i czarów itd,
- ich tematyka nie jest abstrakcyjna i ma budować klimat
- złożoność rozgrywki jest lekka, nastawiona bardziej na zabawę
- stopniowy wzrost postaci w siłę dzięki czemu jest skuteczniejsza w walce
- opowieść tworzona w trakcie scenariusza oraz ich ciągu układających się w kampanie
Mistrz Podziemi zwany też często overlordem – w grach planszowych gracz, który kieruje poczynaniami potworów w rozgrywce, jego celem jest uniemożliwienie bohaterom (pozostałym graczom) osiągniecie celu rozgrywki, którym jest np. zabicie nektormanty. W poniższym tekście spróbuje przedstawić Wam kilka najpopularniejszych dungeon cralwerów, umiejscowionych w uniwersum fantasy oraz sci-fi.
Zastrzeżenie 1: poniższe zestawienie nie stanowi recenzji wymienionych w nim tytułów to bardziej próba pokazania przekroju przez gatunek gier typu dungeon crawler w których występuje mistrz podziemi.
Zastrzeżenie 2: zestawienie nie obejmuje gier kooperacyjnych, gdzie gracze walczą razem przeciwko mechanice gry. Zestawienie gier kooperacyjnych znajdziecie tutaj.
Dungeon Crawlery w klimatach fantasy
Nazwa gry | Tryb solo | Liczba graczy | Kampania | Rozwój postaci | Wersja językowa | Cena |
Claustrophobia | Brak | 2 | Tak | Brak | Polska | 230 zł – rynek wtórny |
Conan | Brak | 2-5 | Tak (Kickstarter) | Brak | Tylko angielska | 290 zł |
Descent Wędrówki w Mroku | Tak w formie aplikacji | 1-5 | Tak | Tak tylko w kampanii | Polska | 254 zł |
Dungeon Saga: Grobowiec Króla Krasnoludów | Tak – w formie dodatku | 1-5 | Tak | Automatyczny rozwój | Podstawka – polska, dodatki angielskie | 190 zł |
Warhammer Quest:
Shadows over Hammerhal |
Brak | 2-4 | Tak | Tak, w kampanii i trakcie misji | Tylko angielska | 400 zł |
Dungeon Crawlery w klimatach sci-fi oraz horror
Nazwa gry | Tryb solo | Liczba graczy | Kampania | Rozwój bohatera | Wersja językowa | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
Doom | Tylko fanowski wariant Hordy | 2-5 | Tak | Brak | ANG / PL | około 250 zł |
Last Night on Earth Timber Peak | Brak | 2-6 | Tak | Tak | ANG | około 170 zł |
Level 7 Omega Protocol | Brak | 2-6 | Tak | Tak | ANG | około 350 zł |
The Others 7 Sins | Brak | 2-5 | Brak | Tak | ANG / PL | około 300 zł |
Star Wars imperium Atakuje | Tak z aplikacją | 1-5 | Tak | Tak | ANG / PL | około 300 zł |
Space Hulk | Brak | 2 | Tak | Brak | ANG | około 350 zł |
Posiadłość Szaleństwa 1 edycja | Brak | 2-5 | Brak | Tak | ANG / PL | około 260 zł |
Informacje ogólne
Skalowanie
Solo – tutaj w chwili obecnej oficjalny wariant posiada Descent Wędrówki w Mroku oraz Dungeon Saga. Doom ma jedynie wariant fanowski przy którym mogą być większe problemy z balansem.
Dla 2 osób – grami, które zostały stworzone do tego wariantu jest Claustrophobia oraz Space Hulk, dobrze sprawdza się również The Others 7 Sins. Odradzałbym granie w Doom.
Dla większej ilości osób – oprócz Claustrophobia i Space Hulk, pozostałe gry w zestawieniu dobrze sprawdzą się na większą ilość osób. W Imperium Atakuje występują drobne problemy z balansem w grze na 5 osób, za to wprost idealnie do gry na 6 osób nadaje się Level 7 Omega Protocol. Wariantu na maksymalną ilość graczy nie polecał bym w Timber Peak został on dość sztucznie zrobiony i 2 overlodów nie sprawdza się w praktyce. W przypadku Conana scenariusze są napisane dla konkretnej ilości osób. Z reguły jest to 4 graczy. Oczywiście jednak można to przeskalować dając jedne osobie więcej niż 1 postać.
Kampania
W kwestii kampanii na wyróżnienie zasługuje Imperium Atakuje oraz Descent Wędrówki w Mroku, oba tytuły posiadają kilka kampanii dzięki wielu dostępnym dodatkom. Gdybym miał wybierać postawił bym na ten pierwszy tytuł, gdyż w jego przypadku gracze mogą nie tylko wybierać misje w trakcie kampanii, ale też zyskują pewne bonusy w przyszłych misjach. Dungeon Saga: Grobowiec Króla Krasnoludów niestety w trybie podstawowym posiada ograniczoną kampanię (predefiniowane postacie, zawsze identyczne scenariusze), zaś tryb zaawansowany nie ma zasad balansu. W pozostałych grach w zestawieniu kampania albo składa się jedynie z fabularnie powiązanych ze sobą scenariuszy albo tryb kampanii w ogóle w nich nie występuje (The Others 7 Sins, Posiadłość szaleństwa 1 edycja).
Rozwój postaci
W części omawianych gier rozwój postaci w zasadzie ogóle nie występuje (Claustrophobia, Conan, Dungeon Saga: Grobowiec Króla Krasnoludów, Space Hulk). W grach w których występuje tryb kampanii rozwój z reguły jest ograniczony do awansu między misjami (Descent, Imperium Atakuje).
W The Others 7 Sins, Timber Peak oraz Omega Protocol postacie rozwijają się w trakcie scenariuszy. Ciekawą sytuacje mamy Warhammer Quest: Shadows over Hammerhal, gdzie z jednej strony postacie awansują między misjami kampanii, z drugiej jednak nowe zdolności otrzymują także w trakcie scenariuszy.
Claustrophobia
Jedna, ze starszych mniej dostępnych na rynku pozycji w zestawieniu. Claustrophobia to tytuł, który się sprawdzi w zasadzie jedynie w rozgrywce 1 na 1. Rozgrywka jest szybka, zasady proste, scenariusz można rozegrać nawet w 40 minut. System aktywacji jednostek używający kostek zawiera w sobie zarówno element losowy jak i taktyczny i jest dobrze zrobiony. Podoba mi się bardzo wyróżniający grę mechanizm tworzenia planszy lochu w trakcie scenariusza, który daje bardzo dużą regrywalność. Szkoda jednak, iż w grze jest taka mała różnorodność jednostek i to po obu stronach konfliktu zmniejsza to trochę radość z rozgrywki.
Plusy
- bardzo szybka rozgrywka.
- taktyczny system walki
- kampania fabularna
- wysoka regrywalność scenariuszy z uwagi na losową mapę
Minusy
- to w zasadzie gra dwuosobowa
- mała różnorodność potworów i bohaterów
(autor Robert "Rocy7" Cymbalak)
Conan
Conan nie jest tytułem tak taktycznym jak Level 7 Omega Protocol czy posiadającym tak ciekawą kampanię jak Star Wars Imperium Atakuje. Jest to gra dość prosta o nieskomplikowanych zasadach, bardziej na poziomie rozrywki do „piwa i orzeszków”. Niestety Monolith nie poświecił tyle samo uwagi instrukcji i balansowi gry, co wykonaniu. Gracz kierujący hordami przeciwników ma mało możliwość taktycznych (brak kart, czy jakichś zaskakujących dla graczy manewrów) w większości ograniczających się do wyboru grupy potworów, która zaatakuje. Również wydarzenia, które może aktywować w scenariuszu są ograniczone w dużej mierze do dostawiania figurek. Nawet Cymeryjczyk musiał się czasem napocić by zwyciężyć.
Plusy
- różnorodność modeli
- jakość wykonania
- klimat uniwersum (herosi przeciwko hordom wrogów)
- łatwa do wyjaśnienia mechanika gry
Minusy
- gra bardziej do piwa i orzeszków
- niejasne zasady
- zawsze identyczny przebieg scenariuszy
- mało decyzji zarówno dla overlorda jak i bohaterów
- spora losowość
(autor Robert "Rocy7" Cymbalak)
Descent Wędrówki w Mroku
Tytuł bardzo dobry dla początkujących, którzy chcą sprawdzić na ile spodoba im się ten gatunek gier. Przejrzysta instrukcja, proste zasady oraz piękne wykonanie sprawi, iż łatwo rozpocząć swoją przygodę z tym gatunkiem gier. Bardzo dobrze zrobiony jest tryb kampanii łącznie z rozwojem postaci w trakcie. Podczas kolejnych misji nasze postacie będą zdobywać doświadczenie, które możemy wydać na zdobywanie nowych, lepszych umiejętności. Niestety rozwój overlorda nie jest już tak ciekawy i ogranicza się do kupowania kart wydarzeń, które będą uprzykrzać życie dzielnych bohaterów. Niestety w grze występują pewne problemy z balansem scenariuszy, zwłaszcza przy łączeniu potworów z dodatków ze scenariuszami z podstawki. Na uwagę zasługuje natomiast aplikacja, która odświeża oblicze Descenta drugiej edycji. Zastępuje ona bowiem mrocznego władcę i tym oto sposobem, przeistacza tytuł ten w grę kooperacyjną. Podczas grania z ‚cyfrowym rywalem’ zmienia się kilka ogólnych zasad rozgrywki, ponadto program oprócz samych mechanik oferuje wstawki fabularne oraz 3 darmowe kampanie.
Plusy
- łatwe i proste do opanowania zasady
- piękne wydanie, standard FFG
- tryb kampanii i rozwój postaci w jej trakcie
- aplikacja, która zastępuje mrocznego władcę i zmienia Descenta w grę kooperacyjną
- liczba dodatków dostępnych na rynku
Minusy
- niezbalansowanie części scenariuszy
- słabe możliwości rozwoju overlorda
- długi set-up
Dungeon Saga: Grobowiec Króla Krasnoludów
Gra dobra dla początkujących graczy (z uwagi na łatwe proste do opanowania zasady) lub mistrzów gry w RPG (duże możliwości dopasowania zasad do własnych potrzeb). Mechanika jest przystępna, daje jednak pole do kombinowania z uwagi na premie za ataki w przewadze atakujących lub od tyłu. Wykonanie jest dobre, ale warto zaznaczyć, że mało, która misja wymaga użycia bogatego ekwipunku 3D. W trybie podstawowym, ekwipunek i zdolności postaci są na stałe przypisane do każdej misji co zmniejsza grywalność. Dodatkowo warunek wygranej nekromanty (powal 1 z bohaterów) przy dość losowej walce i braku czarów leczących w podstawowej wersji gry zwiększa losowość. Tryb zaawansowany, w którym możemy stworzyć własną drożynę wymaga ściągnięcia (darmowego) adventurer companion i umożliwia kampanie z awansem postaci oraz tworzenie własnych bohaterów. Niestety ten tryb nie jest zbalansowany, a zasady proponują jedynie „testy, testy, testy” a nie przetestowane rozwiązania. Warto wspomnieć, iż gra w jednym z dodatków posiada tryb solo, oparty o specjalne karty sztucznej inteligencji przeciwników, który dość sensownie działa.
Plusy
- świetnie wykonane elementy wyposażenia lochów jak regały, czy drzwi
- proste łatwe do opanowania zasady
- tryb solo
Minusy
- brak oficjalnych zasad rozegrania kampanii inaczej niż zdefiniowanymi bohaterami
- by grać w tryb zaawansowany dużo zasad związanych z balansem jak ograniczenia poziomów czy ekwipunku trzeba opracować samemu
- w zasadzie na jeden raz. Dobra dwa razy, raz jako poszukiwacz, raz jako Overlord
Warhammer Quest: Shadows over Hammerhal
Hammerhal to jedno z największych miast świata Age of Sigmar. Czwórka bohaterów wpada na trop spisku zagrażający istnieniu całego miasta i wyrusza do podziemi w pogoni za tajemniczym czarnoksiężnikiem…
Główną siłą SoH jest szybkość i łatwość rozegrania pojedynczych partii. Mechanika jest prosta i intuicyjna, a jeden scenariusz spokojnie można rozegrać w czasie poniżej godziny. Kampania to kilka (6-8 w zależności od wyborów drużyny) poziomów jednego lochu, ale każdy z nich ma swój klimat i niespodzianki. Księga Kampanii zawiera opisy wszystkich lokacji, które czekają na graczy oraz kolejne fragmenty fabuły. Dzięki niej partie w SoH przypominają uproszczone sesje RPG.
Wykonanie stoi na wysokim poziomie – solidne, klimatyczne kafle, przyzwoite żetony oraz karty bohaterów i figurki stojące o półkę wyżej niż w planszówkach innych firm. Minusem jest niewielka różnorodność przeciwników oraz tylko czterech bohaterów w pudełku. Gra zdecydowanie zyskuje po dołączeniu elementów z jej starszej siostry – Silver Tower, z którą jest w pełni kompatybilna.
Plusy:
- lekka, przystępna mechanika
- krótki czas pojedynczej partii
- piękne wykonanie (figurki i kafle)
- fabularne niespodzianki
- pełna kompatybilność z Silver Tower
Minusy:
- kampania to tak naprawdę kilka poziomów jednego lochu
- małe zróżnicowanie przeciwników
- tylko 4 bohaterów
- niewielkie luki w regułach
(opinia Dariusz Michnowski)
Posiadłość szaleństwa 1 edycja
W zasadzie ten tytuł jest bardziej opowieścią niż typowym dungeon crawlerem. Zadaniem drużyny graczy jest najpierw rozwiązanie jakiejś zagadki (np. czemu potwory atakują daną rodzinę) przez odnalezienie wskazówek na planszy a potem pozbycie się klątwy. Strażnik Tajemnic ma im w tym przeszkodzić, przez umiejętne utrudnianie im dochodzenia. Rozgrywka jest bardzo klimatyczna szczególnie dla fanów H.P. Lovecrafta. Niestety gra posiada 3 wady dość skutecznie zniechęcające wiele osób do gry, są nimi: bardzo długi czas przygotowania scenariuszy, długi czas gry oraz trudna rozgrywka dla badaczy. W zasadzie Strażnik Tajemnic w wielu scenariuszach musi bardziej starać się być mistrzem gry niż overlodem by badacze nie przegrali zbyt szybko.
Plusy
- atmosfera rozwiązywania zagadki i tajemnicy
- duża regrywalność scenariuszy
- klimat mitologii Cthulhu
Minusy
- długi czas rozgrywki
- strażnik Tajemnic powinien bardziej być mistrzem gry niż overlordem
- długie przygotowanie rozgrywki
(autor Robert "Rocy7" Cymbalak)
Last Night on Earth Timber Peak
Jest to samodzielny dodatek do gry Last Night on Earth. Jeśli uwielbiasz horrory klasy B to jest tytuł, który może Ci się spodobać. Gra została wykonana dokładnie w takiej konwencji, nawet zamiast grafik mamy stylizowane zdjęcia autora, jego znajomych i testerów. Zasady gry są proste i łatwe do wyjaśnienia, przygotowanie gry szybkie, zaś bohaterowie w trakcie scenariuszy zdobywają nowe zdolności. Niestety mechanika też jest trochę klasy b, przy czym problemem nie jest też olbrzymia losowości walki, ale też losowość zdobywanych kart ulepszeń bohaterów oraz znajdowanego ekwipunku. Zmniejsza to przyjemność z rozgrywki. W porównaniu z konkurencją raczej lżejszy tytuł na jakąś mocno zakrapianą imprezę, gdzie zabawa jest ważniejsza niż sam wynik gry.
Plusy
- humor horrorów klasy B
- proste zasady
- rozwój postaci w trakcie rozgrywki
Minusy
- bardzo duża losowość wielu aspektów rozgrywki
- mało rodzajów zombi dla overlorda
- uproszczony tryb kampanii
(autor Robert "Rocy7" Cymbalak)
Doom
Rozgrywka zmusza graczy do podejmowania szybkich decyzji. Dzięki wykorzystaniu żywego przeciwnika poziom trudności gry jest wyższy w stosunku do innych (podobnych) tytułów wykorzystujących aplikację w miejsce Mrocznego Władcy/Overlorda.
Gra wynagradza osoby twardo dążące do celu, a wciska w ziemię niedzielnych graczy (tutaj widzę mocne podobieństwo do The Others). Planszowy Doom niemalże doskonale odzwierciedla atmosferę oryginału, bowiem klimat wyczuwalny jest na każdym kroku: ikonach żetonów, grafice kafli planszy, figurkach demonów znanych z gry czy choćby poprzez wykorzystanie zrzutów ekranu z gry w formie grafik na kartach.
Zdecydowaną zaletą Doom jest zamknięty format. Fantasy Flight Games zaprojektowało grę w taki sposób, że choć możliwe jest dołączanie do niej w przyszłości rozszerzeń, pudełko, jakie otrzymujemy, zawiera wszystko, co będzie nam potrzebne do wielogodzinnych rozgrywek bez poczucia, że brakuje jakichś komponentów, czego nie można powiedzieć o innych grach projektowanych zazwyczaj z myślą o dosprzedaży kolejnych dodatków, a czasem nawet pojedynczych figurek często w cenie, w której można by kupić małą grę planszową.
Plusy
- chyba najlepiej oddany klimat oryginału pośród gier planszowych wzorowanych na grach komputerowych;
- porywające zwroty akcji oraz rzuty kością zapewniają sporo emocji w pozytywnym tego słowa znaczeniu;
- bardzo ładne figurki i wysokiej jakości komponenty sprawiają, że gra wyśmienicie prezentuje się na stole;
- zarówno drużyna Marines jak i gracz kontrolujący Najeźdźców mają do dyspozycji sporo rodzajów akcji i taktyk, dzięki którym istnieje duże pole manewru w rozgrywce. Zdarza się sporo okazji do wykonywania reakcji łańcuchowych (tzw. combosów) po każdej ze stron.
Minusy
- efekty wpływające na obniżanie puli kości Marines mogły zostać bardziej rozwinięte;
- talia inicjatywy zapewnia dobre zróżnicowanie rozgrywki, jednakże czasami może być dewastująca dla jednej ze stron;
- czas rozgrywki niektórych scenariuszy sięga 3 godzin, co może stanowić problem dla bardziej casualowych graczy.
- długi czas przygotowania do gry, zwłaszcza przy tworzeniu nowej drużyny.
- przy 2-3 graczach poziom trudności jest zdecydowanie wyższy dla gracza kontrolującego Najeźdźcę niż w rozgrywkach na 4-5 osób.
(opinia Krzysztof Szarawarski)
Level 7 Omega Protocol
To co podoba mi się w Level 7 Omega Protocol, to wysoki poziom taktyczności rozgrywki. Ta cecha wyróżnia ten tytuł na tle konkurencji, nie tylko Descenta, ale też Imperium Atakuje czy The Others 7 Sins. Zwycięstwo wymaga właściwego doboru akcji w trakcie tury oraz prawidłowego planowania przed scenariuszem. Mechanizm adrenaliny sprawia, iż wybór każdej akcji jest istotny. Z punktu widzenia graczy komandowsów – tworzenie postaci pozwala na jej dostosowanie do każdej rozgrywki nawet bez konieczności rozegrania kampanii. Overseer ma pole do popisu z rozmieszczaniem pułapek i wyborem mutantów do misji. Zostają jednak dwa istotne problemy, z których najgorszym jest mechanizm LOS. W grze w której większość ataków jest przeprowadzana na odległość, tak niejasne i mało intuicyjne zasady linii wzroku oraz osłony są poważną wadą.
Plusy
- bardzo taktyczna rozgrywka
- duże możliwości dopasowania komandosów do swojego trybu tryb
- tryb kampanii
Minusy
- kiepskie zasady określania widoczności przeciwnika
- downtime w grupach optymalizatorów
- mało scenariuszy
- mało wyborów w kampanii
(autor Robert "Rocy7" Cymbalak)
The Others 7 Sins
Osoby mające stała ekipę i szukające gry z kampania, gdzie gracze mogą zżywać się z bohaterami i rozwijać ich z misji na misję mogą poczuć się zawiedzeni tą grą, ale nie w tym celu została ona stworzona. Gra miała pełnić rolę szybkiego dungeon crawlera do okazjonalnej gry ze znajomymi. W tej roli tytuł sprawdza się znakomicie. Ma proste łatwe do wyjaśnienia zasady i szybką emocjonalną rozgrywkę. Scenariusze i misje do realizacji wymagają od graczy współdziałania i planu by zrealizować cel. Losowość może być pewnym problemem, zwłaszcza iż mechanika wybuchających kości rujnuje wiele planów, ale z drugiej strony wprowadza wiele tak potrzebnych emocji do rozgrywki.
Plusy
- świetna gra na okazjonalne spotkania ze znajomymi
- rozwój postaci (ograniczony do ekwipunku) w trakcie 1 scenariusza
- taktyczne cele misji, bohaterowie muszą mieć plan by wygrać
- zarówno overlord jak i bohaterowie mają sporo decyzji do podjęcia
- relatywnie proste zasady grania bohaterami
Minusy
- brak kampanii, każda misja to odrębna całość
- brak przywiązywania się do kierowanej postaci
- odrębne figurki dla grzechów jedynie zwiększają cenę w czasie rozgrywki nie różnią się statystykami
- za mało kostek w podstawce gry (często ich brakuje)
(autor Robert "Rocy7" Cymbalak)
Star Wars Imperium Atakuje
Mechanicznie mamy tu do czynienia z ulepszoną mechaniką gry Descent Wędrówki w Mroku. Zmiany objęty przede wszystkim aktywacje obu stron, które teraz jest naprzemienna. Zalety gry to świetnie oddany klimat uniwersum Gwiezdnych Wojen wraz z ciekawą kampania, w której gracze wybierają często z kilku możliwych misji pobocznych. W rozgrywce występuje dużo smaczków jak misje fabularne i różne możliwości rozwoju postaci i overlorda w trakcie kampanii. Niestety zbalansowanie gry jest dość zależne od ilości graczy w rozgrywce (na 4 bohaterów w misjach głównych ma przewagę ograny Imperator). Dodatkowo by pokazać pełnie swojego potencjału gra wymaga stałej regularnie grającej ekipy, gdyż inaczej kampania nie da tyle satysfakcji. Gra jakiś czas temu zyskała aplikacje, która zastępuje Mistrza Gry i umożliwia granie w trybie solo. W chwili obecnej jest ona dostępna tylko w języku angielskim.
Plusy:
- jakość wykonania, standard FFG
- kampania, jedna z najlepszych na rynku, jak nie najlepsza
- poczucie budowania historii
- napięcie w końcowych turach przygód
- klimatycznie poprawne, poczucie przygniatającej siły imperium (zależy od scenariusza, patrz minusy)
- descentowa mechanika poprawiona w kilku najbardziej newralgicznych miejscach
- mnóstwo dodatków
- tryb skirmish (szybki tryb dla 2 osób, dla 3 i 4 z dodatkami)
- dobry balans na 2, 3 i 4 graczy
- całkiem spójne zasady
Minusy:
- długi setup, zwłaszcza z dodatkami
- małe zróżnicowanie celów, szczególnie dla imperium (descent wypada lepiej w tej kwestii)
- niektóre misje nastawione ewidentnie na przegraną/wygraną jednej ze stron
- rozgrywka potrafi zająć ładnych parę godzin
- gracz imperium jest zobligowany do pilnowania zasad i dużej ilości elementów gry (szczególnie celów scenariusza, tylko on je widzi)
- duża ilość faq
Space Hulk
Space Hulk to klasyka gatunku (pierwsza edycja tej gry ukazała się przeszło ćwierć wieku temu). Akcja gry toczy się w mrocznym uniwersum Warhammera 40k, na pokładzie tytułowego, starożytnego wraku gigantycznego kosmicznego statku.
Elementem charakterystycznym Space Hulka jest asymetryczna, dwuosobowa rozgrywka: w typowej misji jeden z graczy prowadzi do boju dwa oddziały po pięciu Terminatorów, drugi zaś dysponuje w zasadzie nieograniczonymi siłami Genokradów (w każdej turze wchodzą do gry nowi, a co za tym idzie zazwyczaj czas działa na niekorzyść Marines).
Mechanika gry jest łatwa do opanowania. Mimo odczuwalnej roli czynnika losowego (dużo rzutów kostkami) Space Hulk mocno premiuje doświadczenie i rozważne, taktyczne decyzje. Arenę rywalizacji stanowi plątanina ciasnych korytarzy (dwa modele nie są w stanie się w nich minąć, w SH nie można przechodzić przez pola zajmowane przez przyjazne modele, jak ma to miejsce w większości podobnych gier, a co za tym idzie zajmowanie odpowiednich pozycji i zmiana szyku w skrzyżowaniach i większych pomieszczeniach to kluczowy element rozgrywki). Podczas gdy Terminatorzy powoli zmierzają do celu (zabezpieczając tyły i osłaniając się nawzajem), z różnych stron zbliżają się w ich kierunku coraz większe siły przeciwników. Genokrady wchodzą na planszę w postaci zakrytych żetonów (tzw blipów), które odkryte w odpowiednim momencie zamieniane są na figurki. W grze nie ma żadnych kart z litanią specjalnych zasad, ani niezliczonych, zaśmiecających planszę znaczników. Rozgrywka jest dynamiczna (Terminatorzy działają pod presją czasu i mają limit czasu na wykonanie swoich akcji w turze, mierzony klepsydrą lub stoperem) i krwawa (żadnych znaczników zmęczenia czy obrażeń – trafienie oznacza natychmiastowe wyeliminowanie modelu z gry).
Najważniejsze atuty Space Hulka to oczywiście świetny klimat, wysoka jakość komponentów (na czele z pięknymi figurkami Citadel) oraz łatwa do przyswojenia, ale niebanalna mechanika, pozwalająca toczyć dynamiczne rozgrywki, w których mimo odczuwalnej losowości nowicjusz ma niewielkie szanse w konfrontacji z weteranem.
Plusy:
- wykonanie, pierwsza klasa, zarówno plastik jak i tektura
- strona wizualna
- prosty system walki
- blipy jako nieodkryci wrogowie (od 1 do 3 obcych pod takim blipem)
- dobrze napisana historia, ze scenariusza na scenariusz. Nie ma tu kampanii ale fluff’owow daje rade
- ciekawe scenariusze
- wsparcie społeczności, sporo fanowskich scenariuszy
- gra marines na czas, daje sporo emocji (choć niektórzy uważają to za minus. Ale jak kilkuset kilogramowy space marines ma być szybszy niż zwinna istota? 🙂 Ma to odzwierciedlenie chociaż w płaceniu punktami ruchu za sam obrót marines).
Minusy:
- losowa walka, mimo wszystko
- długi setup i składanie, zwłaszcza bez specjalnych insertów
- delikatne figurki, jak w bitewniakach GW
- cena
- nieprecyzyjne w kilku miejscach zasady
- małe zróżnicowanie marines, po kilkunastu grach mogą się ograć
(opinia Marcin „ajfel „ Zawiślak – twórcy bloga Command Point)
Pingback: GRY PLANSZOWE W PIGUŁCE #1046 - Board Times - gry planszowe to nasza pasja()
Pingback: Przegląd kooperacyjnych dungeon crawlerów - Przy Stole - Gry Planszowe()
Pingback: Przegląd wybranych gier przygodowych w klimacie fantasy - Przy Stole - Gry Planszowe()
Pingback: Gra Miesiąca - Styczeń 2019 - Przy Stole - Gry Planszowe()