Pomimo zalewania Kickstartera grami na licencji pokroju Kung Fu Panda – ciągle można trafić na świeże pomysły, jak Bat Cup czy Miremarsh, który zabiera nas na bagna goblinów. Miłego weekendu i wspierania!
BAT CUP
(3 lipiec – 23 Lipiec)
Szalone wyścigi, w których żeby wygrać trzeba być nie tylko szybszym, ale i agresywniejszym niż przeciwnik. Każdy gracz wybiera swojego kierowcę, usprawnia pojazd wybierając opony, hamulce, czy też instalując nitro… nie zapominając o broniach pokroju wyrzutni rakiet, rękawic bokserskich czy nawet zwierzakach!
Wyraźnie inspirowana Mario Kart gra od twórców Alchemical Crystal Quest, w której nie dość, że musimy być szybsi niż nasi przeciwnicy, to ciągle musimy z nimi walczyć za pomocą różnych broni. Każdy gracz do dyspozycji będzie miał własną, różną od innych figurkę oraz całe spektrum wrednych zagrań. Cieszy fakt, że do gry dołączono 3 różne tory wyścigowe, a martwi jednak ograniczony wybór kierowców… co pewnie zmienią odblokowane cele. Gra jest ekskluzywna dla Kickstartera, więc nie znajdziemy jej potem w sklepach.
Podstawowy Pledge to 39$, co wydaje się śmiesznie małą kwotą patrząc na zawartość. Dodatkowo można jeszcze upolować Early Birda za 33$. Gra nie została jeszcze ufundowana, więc możemy oceniać jedynie zapowiedziane cele – a wśród nich widać dwóch nowych kierowców z własnymi figurkami, co na pewno podniesie regrywalność.
Warto?
+ dobra cena jak na zawartość oraz widoczne już na horyzoncie cele
+ szybka, fajna gra wyścigowa idealna do grania z rodziną czy do piwka
+ trzy różne trasy dadzą powiew świeżości
– mała liczba kierowców na pewno wpłynie na regrywalność
KUNG FU PANDA
(14 Czerwiec – 15 Lipiec)
Dynamiczna, pełna akcji gra kooperacyjna, w której gracze walczą z Tai Lungiem i innymi złoczyńcami z uniwersum Kung fu Panda. Popędzani przez klepsydrę gracze wcielają się w role jednego z Legendarnej Piątki lub samego Smoczego Wojownika Po.
Kolejny figurkowy twór napędzany licencją od Modiphiusa – tym razem sięgnęli po znaną bajkę i klimaty Kung Fu, tak rzadko eksponowane w światku planszówkowym. Niska cena zachęca, aczkolwiek sama kampania nie może zostać zaliczona do udanych. Udało się ufundować, ale już nic ponad to. Modiphius znany jest bardziej z wydawania gier RPG, więc może dlatego nie poradzili sobie z planszówką.
Grę wesprzeć można za kwotę 25 Funtów, otrzymując podstawową grę, lub jej rozszerzoną wersję za 60 Funtów. Każda z nich jest bardzo korzystna pod względem ceny oraz zawartości. Cele nie wyglądają obiecująco – ot, karty czy nowe planszetki elementów terenu. Widać również po wsparciu, że chyba nikogo nie motywuje to do wspierania. Aczkolwiek ciężko nie polecić gry w takiej cenie!
Warto?
+ znane wydawnictwo gwarantuje dostawę i jakość
+ bardzo dobra cena w stosunku do zawartości
+ ciekawe wykorzystanie znanego IP
– mechanika wydaje się prosta, jednak klepsydra niektórym może nie przypaść do gustu
MIREMARSH
(2 Lipiec – 30 Lipiec)
Gra przygodowa pełna złych uczynków, śmierci i macek dla 1-5 graczy. Gracze wcielają się w gobliny, które chcąc udowodnić, że zasługują na tytuł Króla Goblinów muszą wyruszyć na straszliwe bagna, by czynić zło – czy to przez zabijanie potworów, kradzież dziecka, czy zarżnięcie jednorożca.
Mimo faktu, że jest to trzecia kampania na Kickstarterze, wydawnictwo nie ma wielkiego doświadczenia z wydawaniem aż tak dużych gier. Ciężko powiedzieć, czy to słaba promocja, czy znudzenie plastikiem, ale gra zapowiada się naprawdę interesująco, a do tej pory nie została ufundowana. Możliwe, że firma postanowi przerwać kampanię, by wystartować gdy lepiej się do tego przygotują. Na razie wygląda obiecująco – dostajemy bardzo regrywalną grę przygodową (dzięki wielu bohaterom i lokacjom) za przyzwoitą cenę.
Wesprzeć grę można na trzy sposoby: pierwszy atrakcyjny cenowo pakiet zawiera samą grę i kosztuje 45 Funtów. Pakiet drugi, który wyceniono na 75 Funtów wraz z jednym z dwóch dodatków do wyboru: jeden wprowadza nową mapę i figurki goblinów duchów, a drugi wprowadza figurki potworów. Jest jeszcze opcja trzecia zawierająca oba dodatki i wyceniona na 100 Funtów. Cele to nowi bohaterowie i poszerzenie samej regrywalności, czyli nowe karty przygód, nowe miejsca itp.
Warto?
+ Dobry przelicznik ceny na zawartość
+ ciekawa mechanika generowania planszy, przez co każda gra jest inna
+ interesujący klimat i szata graficzna
+ mała zależność językowa
– ciągle opiera się to o rzucanie kostkami bez większej głębi