W tym tygodniu kierujemy nasze oczy również na nasz rodzimy crowdfunding, gdzie nowa gra Penny Dreadfun radzi sobie bardzo przyzwoicie jak na debiutantów, poza tym oczywiście Kickstarter, gdzie nie zabraknie ciekawych kampani.
HEROES OF STALINGRAD od DevilPigGames
(21 Marzec – 5 Kwiecień)
Devil Pig Games wracają z kolejną grą w swojej serii Heroes of…, gdzie za pomocą kartonowych żetonów rozgrywać będziemy bitwy z okresu drugiej Wojny Światowej. Tym razem odwiedzimy front wschodni i odtworzymy walki o Stalingrad w Październiku 1942 roku. System został użyty pierwszy raz w Heroes of Normandie, której ta gra jest bezpośrednim następcą. Dodatkowo system został wykorzystany również w grach Shadows of Normandy czy Heroes of Black Reach, gdzie wykorzystano świat Warhammera 40k.
Kampania jest wyjątkowo krótka, więc na pewno warto zapoznać się z nią już teraz, a nie czekać na ostatnią chwilę. System odtwarza taktyczne starcia oddziałów dla dwóch graczy na modularnych planszach. Za 65 euro wsparcia otrzymujemy bogato wydaną grę, która nie dość, że nie ma się czego wstydzić pod względem graficznym to jeszcze dorzuca do zestawu słynnych snajperów. Pytanie czy Portal zdecyduje się wydać grę po polsku?
Liczba celów nie powala, ale jeżeli przyjrzymy się, że każdy z nich to cała grupa szturmowa pełna jednostek dla każdej ze stron, można je potraktować jako pełnoprawne dodatki, za które normalnie musielibyśmy zapłacić kupując grę w sklepie.
Warto?
+ bogata zawartość i przepiękne wydanie gry
+ sprawdzony i doceniany system
+ atrakcyjna cena dodatkowo wsparta odblokowanymi celami
+ sprawdzony wydawca i pewna kampania
– wysoka cena przesyłki – 30Euro za dostawę do Polski
PENNY DREADFUN od RediGames
(12 Marzec – 11 Kwiecień)
Królowa Wiktoria zaginęła. Uzbrojona po zęby, z mieczem, dwoma toporami, nożami do rzucania i pistoletem wyskoczyła przez okno Pałacu i pognała w noc. Plotki głoszą, że demoniczne siły ukradły klejnoty koronne. Inne plotki głoszą, że królowa bardzo się nudziła w pałacu i postanowiła podbić nową kolonię. Jeszcze inne plotki głoszą, że Charles Dickens tak naprawdę ma na imię Marysia, ale te plotki trochę przycichły od zniknięcia monarchini. Londyn szaleje. Grupki Brytyjczyków wylewają się na ulicę w poszukiwaniach królowej. Kto ją odnajdzie? – opis ze strony Wspieram.to.
Jak to określają sami twórcy, gra jest czymś pomiędzy Talizmanem a Munchkinem. Znajdziemy tutaj brytyjski absurdalny humor tak pod względem tekstowym, jak i graficznym. Generalnie gra nie wnosi niczego odkrywczego, a po prostu skupia się na przedstawieniu wizji humorystycznego świata, który nie każdemu może się podobać, jednak na pewno warto docenić fakt, że jest to autorski projekt, dla którego właśnie crowdfunding powstał.
W celach widać najbardziej, że gra jest oryginalnie tworzona pod kampanię, gdyż twórcy nie są w żaden sposób ograniczeni mogąc dodawać karty, bohaterów czy nowe questy. Celów nie ma dużo, ale i czasu jeszcze trochę zostało.
Warto?
+ interesujący, autorski projekt
+/- humor nie do każdego może trafić, tak jak i oprawa graficzna
– pierwszy projekt autorów, co może skutkować opóźnieniami i niską jakością
– to jednak prosta gra, która poza humorem nie oferuje większej głębi
– wysoka cena jak na skromną zawartość pudełka
WARRIORS OF JOGU: FEINT od MonsoonPublishing
(14 Marzec – 14 Kwiecień)
Ta dwuosobowa gra karciana opiera się na mechanikach blefu i dedukcji, gdzie gracze kierują jedną z pięciu dostępnych w pudełku frakcji starając się przechytrzyć przeciwnika. Każdy z graczy posiada informacje na temat pola bitwy, a zadaniem jest tak rozstawić swoje jednostki, żeby przeciwnik nie domyślił się informacji, które posiadamy, a jednocześnie odczytać te same informacje od przeciwnika.
Mamy tutaj do czynienia z prostą w swoich założeniach grą karcianą pełną blefu i odczytywania zamiarów przeciwnika, która jednak oferuje sporą głębię dzięki różnym frakcjom oraz liczbą jednostek ze specjalnymi zdolnościami, które każda z nich ma na podorędziu. Kampania wystartowała już w styczniu/lutym, jednak została wycofana, przemodelowana i teraz ruszyła ponownie na podbój naszych portfeli. Możemy wesprzeć wersję startową z trzema frakcjami za 30$ lub pełną z pięcioma za 39$. Jest to dosyć wysoka cena jak za dwuosobowego fillera.
Cele skupiają się głównie na rozbudowie jakościowej gry, co z jednej strony pokazuje, że sama gra jest zamknięta i ciężko dodać tutaj coś więcej, z drugiej strony wręcz prosi się o dodatkowe frakcje czy karty.
Warto?
+ atrakcyjna graficznie gra, chociaż głównie na kartach
+ ciekawie zapowiadająca się mechanika gry
– wysoka cena jak na zawartość samej gry i jej przeznaczenie
– mało interesując cele
– mało znany wydawca, który na swoim koncie ma tylko jedną kampanię
Autor: Sebastian Lamch
Pingback: GRY PLANSZOWE W PIGUŁCE #1107 - Board Times - gry planszowe to nasza pasja()